piątek, 14 marca 2014

Rozdział 5 :D

Oczami Viv
Jak już wspomniałam następnego dnia miałam na 8:00 do szkoły. W dodatku nie ma Felixa dla mnie to się równa - dzień na obozie przetrwania. Czyli istna męka. Szczerze podziwiam Felixa, że on jeszcze z nimi wytrzymuje. Ostatnia lekcja to była biologia. Jak słuchałam wykładu nauczycielki na temat rozmnażania myślałam, że padnę gradem na ziemię. Potem dała nam - dziewczynom żeby jak to ona mówi w razie wypadku zabezpieczać się. Mi już głowa opadała ze znudzenia. To samo nam na WDŻ-cie mówili. No błagam czy tutaj dziewczyny tak chętnie wskakują do łóżka facetom? Miałam ochotę wstać i powiedzieć "Ale pani profesor my to wszystko wiemy." ale jednak (szkoda) się powstrzymałam. Jeszcze by mi powiedziała, że Polak udaje mądrzejszego od Niemca. Ale ok jakoś tą biologię przetrzymałam i poszłam do szatni. Przebrałam obuwie i ruszyłam przed szkołę gdzie miał czekać na mnie Mario. Nie musiałam czekać długo bo po chwili zobaczyłam mojego chłopaka opartego o maskę swojego samochodu. Zobaczyłam że trzyma w ręku różę. Zdziwiłam się, że jeszcze żadna dziewczyna nie podleciała do niego poprosić o autograf. Kwiat bardzo mi się spodobał, a jak pachniał - cudownie. Mario powiedział do mnie:
- Cześć skarbie. Jak w szkole.-
- Szczerze to same nudy. Na ostatniej lekcji mieliśmy biologię.-
- A jaki dział.-
- Cholernie nudny.-
- Czyli?-
- Rozmnażanie i antykoncepcja. Czy u was w Niemczech tak dużo młodych dziewczyn zachodzi w ciążę, że na każdej lekcji biologii i WDŻ-u mówi się o tym.-
- Zależy kto Cię uczy.-
- Biologii i WDŻ babka która wygląda jak wiedźma bez miotły.-
- A to znam ją. Wredna baba mnie też uczyła.-
- i musiała twoje zapędy hamować.-
- Ha, ha. Bardzo śmieszne kochanie.-
- Ale jakie prawdziwe. A gdzie mnie właściwie zabierasz?-
- Niespodzianka.-
- No proszę powiedz.-
- Nie.- po kilku namowach Mario nie ustąpił, więc ja strzeliłam tzw. focha, po ok 30 minutach dojechaliśmy na miejsce. Tą niespodzianką był... 

---------------------------------------------------------------------------------
Tak potrzymam trochę w niepewności, ale powiem że po tej niespodziance dużo zmieni się wżyciu Viv i Mario. 
Pozdrawiam

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz