Oczami
Viv
Byłam
totalnie zaskoczona tym co powiedział mi Mario. Musiałam zadzwonić do moich
kuzynek z Polski i się ich doradzić. Gadałyśmy ok 2 godz. i po długich debatach
postanowiłam dać nam szansę, a nóż to ten jedyny. Jutro mam do 13:15 lekcje
pójdę od razu do Mario.
Oczami
Mario
Dzisiaj
ma przyjść do mnie Viv i powiedzieć jaką decyzję podjęła. Mam strasznego
pietra. Wyczyściłem dom na błysk i czekałem na moją wybrankę. W końcu o 13:45
dokładnie usłyszałem dzwonek do drzwi. Pobiegłem otworzyć i zobaczyłem w nich
JĄ. Momentalnie zaprosiłem ją do środka i zaprowadziłem do salonu.
Zaproponowałem jej sok. Po chwili przed nami stały szklanki, a żadne z nas się
nie odzywało. W końcu postanowiłem się odezwać powiedziałem do nie:
- Przepraszam, ale czy podjęłaś decyzję i dasz mi szansę?- zapytałem z nadzieją w głosie. Ona odstawiła szklankę na stolik, podeszła do mnie i usiadła mi na kolanach i pocałowała. Pogłębiłem pocałunek i chyba znałem odpowiedź na moje pytanie. Ona oderwał się ode mnie i powiedziała:
- Taka odpowiedź wystarczy?-
- Wiesz mam ochotę cię całować 24 na dobę.-
- Jak zainwestujesz w butlę tlenową lub cudem przeszczepisz sobie skrzela lub coś innego to ja jestem za.-
- Kocham twoje poczucie humoru.- teraz to ja ją pocałowałem. W tej chwili byłem najszczęśliwszym człowiekiem na świecie. Siedzieliśmy do późna potem odprowadziłem Viv do jej domu. Wróciłem do domu i położyłem się spać z uśmiechem na ustach.
- Przepraszam, ale czy podjęłaś decyzję i dasz mi szansę?- zapytałem z nadzieją w głosie. Ona odstawiła szklankę na stolik, podeszła do mnie i usiadła mi na kolanach i pocałowała. Pogłębiłem pocałunek i chyba znałem odpowiedź na moje pytanie. Ona oderwał się ode mnie i powiedziała:
- Taka odpowiedź wystarczy?-
- Wiesz mam ochotę cię całować 24 na dobę.-
- Jak zainwestujesz w butlę tlenową lub cudem przeszczepisz sobie skrzela lub coś innego to ja jestem za.-
- Kocham twoje poczucie humoru.- teraz to ja ją pocałowałem. W tej chwili byłem najszczęśliwszym człowiekiem na świecie. Siedzieliśmy do późna potem odprowadziłem Viv do jej domu. Wróciłem do domu i położyłem się spać z uśmiechem na ustach.
Oczami
Viv
Cieszę
się, że dałam Mario szansę. Mam nadzieję, że nie będę tego żałować. Z tego co
wiem to Mario spotykał się wcześniej z jakąś modelką. A mi gdzie do modelki.
Oczami Mario
Tak strasznie się cieszę, że dała mi szansę. przy niej czuję , że żyję to jest coś niesamowitego. Postanowiłem, że jutro jak skończy lekcje w szkole to zabiorę ją na jakąś romantyczną randkę. Mam już nawet pomysł. Wakacje też mam zaplanowane. Mam nadzieję, że będzie wszystko ok.
-------------------------------------------------------------------------------
Witajcie sorka, że tak długo nie dodawałam, ale miałam masę nauki i drobne problemy zdrowotne. Teraz postaram się dodawać regularnie w piątki wieczorem i przez weekend.
Mario wpadł po same uszy ;* Jak już nawet dom na błysk posprzatal ;D
OdpowiedzUsuńPo prostu kocham tą dwójkę *.*
A rozdział cudny jak zawsze ;*
Dawaj szybko kolejny rozdział ;)
Bardzo cieszę się z tak pozytywnego komentarza i ogółem z tego że systematycznie komentujesz. To dla mnie naprawdę ważne. Pozdrawiam :)
Usuń