czwartek, 12 czerwca 2014

Rozdział 41

Oczami Mario
Jechałem właśnie z Glorią po Viv. Moja córeczka bardzo się ucieszyła, że będzie miała rodzeństwo. Jej pierwsze zdanie po tym jak się dowiedziała:
- Ojejku to siupel! Tylko nie wiem czy chciałabym sioscyckę cy blaciska? Siostle mogłabym ciesać i bawić się z nią lalkami, za to z blaciskiem glałabym w piłkę i pomagałabym mu lozwiązywać ploblemy.- byłem pod wrażeniem jej wypowiedzi. Jak Fabian dowiedział się, że ja pojawię się na świecie jego słowa mama do dzisiaj pamiętała, a brzmiały one następująco:
- Mamusi, ale ja nie chcę rodzeństwa mi samemu dobrze.- zawsze się nabijałem z tego zdania. Kiedy wszedłem do sali moja ukochana siedziała na łóżku i była spakowana. Uśmiechnęła się do nas i podeszła do Glorii i przytuliła ją mocno. Potem przywitała się ze mną słodkim pocałunkiem. Po chwili do sali wszedł lekarz, który przyniósł wypis Viv. Powiedział nam jeszcze kilka rzeczy i pożegnał nas z uśmiechem na ustach. Do domu dojechaliśmy po 20 minutach. Ja zabrałem się za robienie obiadu, a Viv bawiła się z Glorią. Obie były bardzo uśmiechnięte. W naszym ogrodzie był rozstawiony namiot Glorii w którym się zawsze bawiła ja miałem bezwzględny zakaz wchodzenia do namiotu. Tylko Viv mogła wchodzić do środka Gloria siedziała kilka godzin dziennie. Viv powiedziała mi, że ma tam pełno kartek z prowizorycznie namalowanym ustawieniem piłkarzy na mecz. Uśmiechnąłem się i wróciłem do robienia obiadu. Dzisiaj na obiad miał być rosół i pierogi z jagodami. Moja babcia nauczyła mnie robić pierogi, a mama Viv powiedziała jak gotować rosół. Po chwili wygoniłem Viv z kuchni i kazałem jej oglądać telewizor, a ja sam zabrałem się za robienie ciasta. Usłyszałem, ze Viv włączyła nasz ulubiony kanał telewizyjny czyli Eskę TV. Leciała akurat polska piosenka, która bardzo mi się podobała i często słuchałem jej przed meczami,a była to nowa polska piosenka "Daj z siebie wszystko" bardzo podobała mi się ta piosenka głownie jej słowa i sens. Po ponad godzinie cały obiad był gotowy. Na stole postawiłem talerze z rosołem i zawołałem moje księżniczki na obiad. Ja karmiłem Glorię, której bardzo rosół smakował. Gdy wszyscy zjedliśmy rosół przyniosłem do jadalni talerze z pierogami, Glorii również dałem kilka pierożków. Mała sama zajadała pierogi, ale oczywiście cała się umazała. Musiałem przyznać, ze mała wyglądała przezabawnie. Po obiedzie poszliśmy na ulubiony plac zabaw Glorii, ja i Viv usiedliśmy na ławce, a nasza córeczka bawiła się pod naszą opieką. Podłoże placu było wyłożone specjalną gąbką która chroni przed różnymi otarciami. Wózek Glorii stał obok naszej ławki, Gloria była cały czas uśmiechnięta. To automatycznie powodowało uśmiech na mojej twarzy. Po ponad godzinnej zabawie udaliśmy się w stronę domu. Gloria była zmęczona wojażami, więc włożyłem ją do wózka. Mijaliśmy budkę z lodami włoskimi i Gloria od razu się odezwała:
- Papi kupis mi lodzika?-
- Dobrze kochanie, a jakiego chcesz?-
- Hmm...o śmiaku śmietanki.-powiedziałem do mężczyzny który stał w budce:
- Poproszę małego śmietankowego.-
- 2 Euro.- i podał mi przysmak który zażyczyła sobie moja córeczka. Wziąłem z kubeczka łyżeczkę aby pokarmić Glorię. Usiadłem na ławce niedaleko budki i karmiłem moją małą księżniczkę. Glorii bardzo smakowało, po spacerze wróciliśmy do domu i usiedliśmy przed telewizorem i Viv włączyła bajkę pt "Mój brat niedźwiedź" ulubiona bajka Glorii. Bajka skończyła się o 20:15, więc położyłem moją młodszą księżniczkę do łóżka. Najpierw umyłem ją, zawsze był przy tym ubaw bo mała musiała mieć w wannie kulki do kąpieli które po wrzuceniu do wody musują i wydzielają zapach owoców lub kwiatów. Potem przebrałem ją w piżamkę i położyłem do łóżka. Pokój Glorii przeszedł remont i moja księżniczka ma nowe łóżko. Oczywiście musiałem opowiedzieć jej bajkę o księżniczce i piłkarzu. Jej ulubiona bajka. Zawsze dopowiadałem jakieś nowe rzeczy. Gdy mała już spała sam udałem się do sypialni na spoczynek moja żona już spała, więc ja udałem się do łazienki, wziąłem szybki prysznic, wróciłem do sypialni , przytuliłem się do żony i zasnąłem. 

10 komentarzy:

  1. Super rozdział ;* Bardzo się cieszę że Viv, Mario i Gloria tworzą taką kochającą się rodzinkę ;) Można im pozazdrościć ;)
    Czekam na kolejny ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny rozdział ;)
    Jak słodko Mario będzie po raz drugi tatusiem ;)
    Czekam na kolejny
    Buziaki ;*

    OdpowiedzUsuń
  3. Określając jednym słowem - SIELANKA !!!
    Uwielbiam takie sielanki- naprawdę :)
    Pozdrawiam i zapraszam do mnie na trzynastkę ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Rozdział cudowny ;) Mario jaki opiekuńczy <3 I u nie przygotować posiłek dla swoich księżniczek <3
    Gloria jest najlepsza ;)
    Nie mogę doczekać się następnego rozdziału. Dodaj go jak najszybciej )

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki wielkie za koma. Serdecznie pozdrawiam, dodam jutro po meczu.

      Usuń